Jak nauczyć ADHD-owca wykonywać polecenia?

Jak nauczyć ADHD-owca wykonywać polecenia?


ADHD-owcy, a szczególnie ci, z zaburzeniem koncentracji mają problem w wykonywaniu obowiązków, które się im zaleci, a dzieje się to dlatego, że po prostu — najzwyklej na świecie nie mogą się skupić nad zadaniem.

U nas największym problemem jest sprzątnięcie pokoju, układanie ubrań w szafach według kategorii (spodnie ze spodniami, bluzki do bluzek itd.) i wszystkie inne organizacyjne sprawy. Mimo że rozumie polecenie, to wchodząc do pokoju, następuje wymazanie systemu i nie wie, co ma zrobić. I zwyczajnie wtedy nic nie robi, zajmuje się czymś innym.

Jak sobie z tym radzę?


Przede wszystkim skupiłam się na przekazie polecenia i tego, jaki daję komunikat. Zwykłe powiedzenie: „posprzątaj pokój” nie zda w tym przypadku egzaminu. Żaden ADHD-owiec, nie zrozumie tego, co chcesz mu przekazać, chociaż to bardzo proste dla Ciebie, to dla takiego dziecka, niestety już nie.

Należy patrzeć w oczy, aby być pewnym, że dziecko Cię słucha. Gdy jest potrzeba, połóż rękę na ramieniu. Musisz wiedzieć, co chcesz przekazać dziecku, muszą to być sprecyzowane oraz jasne przekazy. Jeżeli w pokoju leżą zabawki i ciuchy, nie możesz powiedzieć „Posprzątaj te zabawki i ciuchy”, bo nie zrozumie co i jak.

Przykład:
„Kochanie, ułóż zabawki do kufra”. Gdy dziecko wykona zadanie, musisz pochwalić za dobrze wykonanie zadania, a następnie zlecasz następne.
„Teraz proszę, ułóż ubrania do szafy. Spodnie do spodni, a bluzki do bluzek/ zanieś brudne ubrania do kosza w łazience".

ADHD-owiec nie będzie wiedział, co do końca ma zrobić, od czego zacząć, trzeba mu konkretnie powiedzieć, co po kolei ma zrobić, np. przełóż książki z biurka do szafki, zawieś kurtkę na wieszak itp.

Takie obrazowanie zadań znacznie pomoże w organizacji tego, co dziecko ma do wykonania i przede wszystkim nie nagradzaj dziecka, jeżeli nie sprawdzisz, czy wykonało zadanie — ponieważ obróci to przeciw Tobie i wykorzysta nieuwagę mamy.

Dla ADHD-owca zawsze najbardziej liczy się to, co jest od razu, dlatego korzystne dla niego będzie zdobycie nagrody (np. lizaka, coś słodkiego) natychmiast, z najmniej możliwym odwlekaniem i „męczeniem się". A to może mieć fatalne konsekwencje — notoryczne kłamstwa, z czym do tej pory się zmagamy (ale już w mniejszym stopniu), przez uprzednie nie stosowanie się do tych zasad, a to tylko dlatego, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, co jest jej potrzebne do motywacji.

Możecie stworzyć także, swoją tablicę nagród, o której już wspominałam. Za każde dobrze wykonane zadanie „+”, za nie wykonane „-” i ustanowić nagrodę za jakąś ilość plusów. Będzie to motywacja, do wykonywania zadań i dochodzenie do określonych celów.
Twoje dziecko ma ADHD, co dalej ?

Twoje dziecko ma ADHD, co dalej ?


O tym, że moja córka może mieć ADHD, dowiedziałam się w szkole od psycholog oraz pedagog. Wiktoria od drugiej klasy zaczęła wykazywać intensywniej brak koncentracji, miała większe problemy ze skupieniem na lekcjach, w domu i przy każdej czynności, której się podejmowała.

Wcześniej także widziałam, że ma większe problemy, ale nie wiązałam tego z deficytem, nauczyciele również, po prostu myśleliśmy, że ma po prostu zwykłe trudności, jak to się zdarza u dzieci, szczególnie że byliśmy wtedy po przeprowadzce, co wiązało się ze zmianą szkoły u Wiki. Niestety zaczęło się to pogłębiać.

Wiktoria zaczęła zapominać prac domowych, zapominała je zapisywać, czego efektem potem były nieodrobione prace domowe, za które ja dostawałam „po dupie”, bo dziecka nie przypilnowałam, aby odrobiło (jak miałam zgadnąć, co jest do zrobienia, skoro nie było zapisane?).

Zaczęła chodzić na przeróżne zajęcia dodatkowe. Matematyka z dotacji UE, wyrównawcze, pedagog, logopeda, psycholog — multum tego. Wtedy dopiero, po intensywnym przypatrzeniu się jej, oraz współpracy mojej z radą szkoły stwierdziliśmy, że to może być „TO".

Gdy dowiadujesz się o tym, że Twoje dziecko może mieć ADHD, lub ADD (deficyt koncentracji, jak ma moja córka) na początku czujesz się, jakby ktoś Cię po prostu jebnął, obuchem w ryj. No bo przecież jak to możliwe. Twoje dziecko — przecież to się Wam nie mogło przytrafić, to się zdarza gdzie indziej. Tak samo było ze mną. Przez pierwsze dni byłam kompletnie załamana, musiałam to przyswoić, winiłam się, że może to ja popełniłam jakieś błędy, a może właśnie czegoś nie zrobiłam. Co dalej z tym fantem?

Pierwsze co musisz zrobić, to zdobyć kontakt do najlepszej poradni, leczenia psychicznego dla dzieci, tam dowiesz się, czy jest Ci potrzebne skierowanie od pediatry, czy też nie (możesz wybrać opcję płatną, bez NFZ). Ja byłam u pediatry, która wypisała mi skierowanie i umówiłam się na termin.

Następnie musiałam umówić ją także w poradni, w której już była szybciej, na ponowne testy. Jest możliwość, aby moja córka trafiła do klasy integracyjnej w następnym roku szkolnym, w której otrzyma więcej uwagi (taka klasa ma dwóch nauczycieli). Na razie, byłam tylko ja, na pierwszej wizycie.

Pierwsza wizyta to wywiad z rodzicem, psycholog pyta o wszystko, co działo się w okresie ciąży, po niej, czy nie było żadnych komplikacji i wszystkie zdarzenia do wieku obecnego dziecka. Pyta także o relacje członków rodziny. Było to dla mnie trudne, po tym, co przeszłam, było to dla mnie cholernie trudne i przyjechałam do domu totalnie wypruta psychicznie, ale jednocześnie z ulgą, że się wygadałam, dostałam także wsparcie duchowe ze strony psycholog.

Termin wizyty Wiktorii mamy za nie cały miesiąc (równo miesiąc po mojej wizycie).

Jeżeli chodzi o dziecko...

Co mogę powiedzieć dziś? Należy ułożyć sobie plan dnia z pedagog szkolną, która na pewno pomoże Ci rozwiązać tę sytuację. Potrzebujesz wiele siły, cierpliwości i konsekwencji. Następny post będzie poświęcony właśnie temu, jak postępować z dzieckiem mającym ADD (ADHD z deficytem koncentracji).