ADHD, a kontakty z rówieśnikami

ADHD, a kontakty z rówieśnikami



   Trzeba przyznać, że posiadając dziecko z ADHD należy się przygotować na wzloty i upadki. Trzeba się także przygotować na bunt nastoletni, który u adeciaków jest wprost proporcjonalnie nasilony przez dysfunkcje. 

   Jest trudno, jest zgrzytanie zębów, jest nieposłuszeństwo. Wszystko jest o wiele bardziej i o wiele mocniej. Na przykład przyjaźnie - jak już się nasz dzieć zakumpluje, to tak na amen, dla niego będzie to najważniejsza relacja w życiu. Mimo defektów (szczególnie gdy dochodzi zagrożenie niedostosowaniem społecznym) ten nasz szkrab będzie uważał swojego najlepszego przyjaciela na takiego na wieczność - niestety, jak wiemy takie znajomości nie zawsze są „Best Friends Forever".

   Wiele rówieśników nie rozumie właściwie, dlaczego nasze dziecko potrafi się zachowywać dziwnie, np. bić, uderzyć lekko, klepnąć (chociaż wcale tego nie chce, lub nie ma na myśli czegoś złego). Nie popieram oczywiście tego, ale należałoby w jakimś stopniu to zrozumieć i o ile my dorośli to rozumiemy - to już przyjaciel naszego dziecka z ADHD już nie i nie potrafi mu wytłumaczyć "Hej, to było złe, nie rób tego". I tutaj zaczynają się schody.

  Przyjaźń się kończy przez dziwne zachowanie naszego dziecka i dla niego jest to koniec świata. Żadne próby pogodzenia nie zdają efektu. Żadne rozmowy wielogodzinne nie są w stanie wytłumaczyć naszemu dziecku dlaczego się tak stało.

  DRUGA sytuacja, to rówieśnicy w szkole/ klasie. Oni też nie rozumieją, coś słyszeli, może rodzice im powiedzieli, a może nagadali bzdur. Idzie naprawdę zauważyć, z którym dzieckiem rodzice rozmawiają o akceptacji, o szanowaniu osób z defektami i jaki poziom wiedzy na ten temat jest przekazywany od rodziców i z placówki szkolnej. 

  Niestety duża część dzieciaków kompletnie tego nie rozumie, wyśmiewa, drwi, a czasem dochodzi do gróźb, podłych liścików, życzenia śmierci (niestety te wszystkie znam z autopsji). Dziecko z ADHD nie rozumie dlaczego jest wyśmiewane, dlaczego mu grożono, robi się mu na złość. To dziecko stara się zachować znajomych, zyskać przyjaciół, być w gronie, zaakceptowane. Bardzo często bywa odwrotnie. 

  Będąc rodzicem dziecka z ADHD trzeba się przygotować na podwójny wyrzut hormonów i nie dopuścić do depresji. Trzeba uważać na to, co mówią do niego rówieśnicy, dużo rozmawiać, bo nasze ADHD-ciaki mają duże predyspozycje do depresji i myśli samobójczych, z (pozoru dla nas) błahych spraw.