Twoje dziecko ma ADHD, co dalej ?


O tym, że moja córka może mieć ADHD, dowiedziałam się w szkole od psycholog oraz pedagog. Wiktoria od drugiej klasy zaczęła wykazywać intensywniej brak koncentracji, miała większe problemy ze skupieniem na lekcjach, w domu i przy każdej czynności, której się podejmowała.

Wcześniej także widziałam, że ma większe problemy, ale nie wiązałam tego z deficytem, nauczyciele również, po prostu myśleliśmy, że ma po prostu zwykłe trudności, jak to się zdarza u dzieci, szczególnie że byliśmy wtedy po przeprowadzce, co wiązało się ze zmianą szkoły u Wiki. Niestety zaczęło się to pogłębiać.

Wiktoria zaczęła zapominać prac domowych, zapominała je zapisywać, czego efektem potem były nieodrobione prace domowe, za które ja dostawałam „po dupie”, bo dziecka nie przypilnowałam, aby odrobiło (jak miałam zgadnąć, co jest do zrobienia, skoro nie było zapisane?).

Zaczęła chodzić na przeróżne zajęcia dodatkowe. Matematyka z dotacji UE, wyrównawcze, pedagog, logopeda, psycholog — multum tego. Wtedy dopiero, po intensywnym przypatrzeniu się jej, oraz współpracy mojej z radą szkoły stwierdziliśmy, że to może być „TO".

Gdy dowiadujesz się o tym, że Twoje dziecko może mieć ADHD, lub ADD (deficyt koncentracji, jak ma moja córka) na początku czujesz się, jakby ktoś Cię po prostu jebnął, obuchem w ryj. No bo przecież jak to możliwe. Twoje dziecko — przecież to się Wam nie mogło przytrafić, to się zdarza gdzie indziej. Tak samo było ze mną. Przez pierwsze dni byłam kompletnie załamana, musiałam to przyswoić, winiłam się, że może to ja popełniłam jakieś błędy, a może właśnie czegoś nie zrobiłam. Co dalej z tym fantem?

Pierwsze co musisz zrobić, to zdobyć kontakt do najlepszej poradni, leczenia psychicznego dla dzieci, tam dowiesz się, czy jest Ci potrzebne skierowanie od pediatry, czy też nie (możesz wybrać opcję płatną, bez NFZ). Ja byłam u pediatry, która wypisała mi skierowanie i umówiłam się na termin.

Następnie musiałam umówić ją także w poradni, w której już była szybciej, na ponowne testy. Jest możliwość, aby moja córka trafiła do klasy integracyjnej w następnym roku szkolnym, w której otrzyma więcej uwagi (taka klasa ma dwóch nauczycieli). Na razie, byłam tylko ja, na pierwszej wizycie.

Pierwsza wizyta to wywiad z rodzicem, psycholog pyta o wszystko, co działo się w okresie ciąży, po niej, czy nie było żadnych komplikacji i wszystkie zdarzenia do wieku obecnego dziecka. Pyta także o relacje członków rodziny. Było to dla mnie trudne, po tym, co przeszłam, było to dla mnie cholernie trudne i przyjechałam do domu totalnie wypruta psychicznie, ale jednocześnie z ulgą, że się wygadałam, dostałam także wsparcie duchowe ze strony psycholog.

Termin wizyty Wiktorii mamy za nie cały miesiąc (równo miesiąc po mojej wizycie).

Jeżeli chodzi o dziecko...

Co mogę powiedzieć dziś? Należy ułożyć sobie plan dnia z pedagog szkolną, która na pewno pomoże Ci rozwiązać tę sytuację. Potrzebujesz wiele siły, cierpliwości i konsekwencji. Następny post będzie poświęcony właśnie temu, jak postępować z dzieckiem mającym ADD (ADHD z deficytem koncentracji).

31 komentarzy:

  1. Bardzo fajny wpis. Napewno będę zwracać uwagę jak moje dziecko się zachowuje czy nie ma jakiś problemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto obserwować :) Ale też nie popadać w paranoję :)

      Usuń
  2. Mój Kuba ma właśnie ADD. Dziś ma 9 lat i powiem Ci, że jest coraz gorzej!
    Udało mi się to dostrzec jak miał 5 lat. Umówiłam go do poradni psychologiczno-pedagogicznej i tam przeszliśmy szereg "badań". Mielismy chyba z 5 spotkań z psychologiem, testy itp. Dostaliśmy opinię do szkoły i mamy pojawić się tam znowu przed końcem wakacji tego roku.
    Jestem jednak zawiedziona. Sam papierek nic mi nie daje. Nie powiedziano mi jak mam z dzieckiem pracować czy rozmawiać. W zaleceniach napisano nam tylko że wymagamy dodatkowych zajęć w szkole. Tyle.
    A Kuba coraz częściej zapomina o wszystkim. Wychodzi do sklepu z portfelem w ręku, wraca bez zakupów i portfela bo zgubił go w drodze do sklepu... to jeden przykład. Ma trudności w odrabianiu lekcji, nawet jak rozmawia ze mną to w trakcie zaczyna rozmawiać o czymś innym i innym. Zanim złoży zdanie w całość to trochę mija a rozmówca może się denerwować że tyle to trwa. Ma mało kolegów- bo śmieją się z niego, że się jąka i dużo myśli. Sama już nie wiem jak mu pomóc i chyba wybiorę się do psychiatry- bo nie mam pojęcia do kogo... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że współczuję Tobie, że trafiłaś na tak nie fachowych ludzi, którzy Cię nie wsparli ani nie pomogli. Mam nadzieję, że po tylu latach masz wypracowane swoje metody. Gubienie rzeczy i nie wracanie z zakupami doskonale znam, więc Cię rozumiem. Z lekcjami u nas także nie lepiej.
      Mam nadzieję, że moje posty Ci trochę pomogą, albo przeczytasz coś, czego ja doświadczam, moje metody i będziesz także je mogła wprowadzić u siebie ;)

      Usuń
    2. ja mam 25 lat i do dzisiaj się jąkam. choć sama próbuje z tym walczyć, bo jak byłam młodsza moi opiekunowie raczej nie wykazali żadnej inicjatywy by mi pomóc.

      Usuń
    3. Bardzo ważna jest interwencja rodzica w takich przypadkach.

      Usuń
  3. Goś dasz radę pomóc małej! Ważne, że chcesz, masz cierpliwość i jesteś na to gotowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bede trzymać kciuki za wizytę. Nigdy tak naprawdę nie spotkałam się z nikim kto miałby Adhd. Po tym poście będę jeszcze bardziej przyglądać się mojej córce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem ludzie nie widzą obok, a myślą że dziecko jest niegrzeczne. Warto się przyglądać.

      Usuń
  5. Podzwiam Cię kochana , ale jesteś wspaniałą mamą że starasz się pomóc Wiki !! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super kochana, że poruszyłaś taki temat, gdyż dużo osób ma mylne wyobrazenie o czymś takim, Jak ADHD. Stąd też rodzice źle objaśniają dziecku i łańcuszek niedomówień ciągnie się dalej...
    Klasa integracyjne jest dobrym rozwiązaniem, tak mi się wydaje. Kiedyś na studiach byłam na praktykach w przedszkolu integracyjnym i uważam to za super miejsce, gdzie dzieciaki zarówno zdrowi, Jak i chorzy uczą się tolerancji i normalnego funkcjonowania!
    Trzymam kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeważnie ludzie myślą "ale niegrzeczne dziecko", a tutaj problem leży gdzie indziej. Niestety nieświadomość jest gorsza od ignorancji...

      Usuń
  7. Dobrze, że trafiliście na taką pomoc. Przecież to najważniejsze, żeby mieć też wsparcie u innych, matka spotykająca się z problemem nie zawsze jest w stanie sobie poradzić sama, dobrze, że tego nie lekceważą takie instytucje jak szkoła! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze jest nie pozostać z tym sam, na sam

      Usuń
  8. Wiesz, ze To, co piszesz z pewnością będzie bezcenne dla wielu rodziców? Mam wrażenie, że sporo z nich taszczy niepotrzebnie dzieci nie odróżniając ADHD z nadpobudliwościa. Wiesz co mam na myśli ☺
    Dacie rade, bo kto nie jak Ty! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Ewka, wiem. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogę innym.

      Usuń
  9. bardzo dobry wpis. mimo, że nas to jeszcze nie dotyczy to już wiem na co zwracać uwagę .

    OdpowiedzUsuń
  10. Najważniejsze jest to, że jest zdiagnozowane i teraz można działać w tym kierunku. Też przeszliśmy mnóstwo badań w poradni pedagogiczno- psychologicznej ale w sumie nic nie zauważyli niepokojącego.

    OdpowiedzUsuń
  11. W porę zdajgnozowany problem, nie pogłębi się. Plus że w szkole wyłapali że coś się dzieje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to najważniejsze i cieszę się, że możemy iść do przodu bez medykamentów.

      Usuń
  12. Po przeczytaniu Twojego wpisu zastanawiam się teraz czy moja córka jest po prostu ciekawa świata jak to sobie tłumacze czy ma właśnie jeden z tych przypadków. Od dosłownie 6 miesiąca życia nie potrafiła się skupić na niczym dłużej niż 2 min. Do tej pory tak jest ....

    OdpowiedzUsuń
  13. dobrze że ja nie mam tego problemu - i mam nadzieje ze tak zostanie.
    trzymaj sie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzeba bacznie przyglądać się dziecku :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Adhd to niekoniec świata , najwaniejsze to się nie załamywać jak większość mam które znam ,musimy być silne zwłaszcza dla Naszych dzieci.
    Obserwacja dziecka na jego każdym etapie dojżewania to Nasz obowiązek .
    Buziaki Kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, że nie koniec świata, ale należy też mieć świadomość tego - mimo, że nie ma się z tym styczności.

      Usuń